Reporterka znowu ruszyła na szlak wywiadów, a tak serio to dzisiaj miałam zaszczyt przeprowadzić śmieszny wywiad z Panem Grzegorzem, który w naszej szkole uczy wychowania fizycznego. Pan Judziński znany jest z wyrafinowanego humoru, którym zaszczyca nas każdego dnia.
1. Czy mógłby Pan krótko opowiedzieć o sobie?
No to tak. Urodziłem się. Żyję. Jestem spod znaku byka. Jestem miły, oddany reformie oświaty. Moją największą miłością życia jest moja żona i, gdy ją poznałem to... Moja kariera sportowca się zakończyła.
2. Jaką dyscyplinę sportową i drużynę lubi Pan najbardziej?
Koszykówka is my life. Są dwie drużyny, które są najbliżej mego serca. Pierwsza to UKS Basket, a druga to nasza ostrowska drużyna.
3. Dlaczego uczy Pan wychowania fizycznego?
Od młodości mnie do tego ciągnęło. Uwielbiam grać w tenisa, biegać. Gdy miałem jeszcze włosy to Pani Ewa Harych ceniła we mnie moją szybkość, zwinność, wewnętrzną panterę.
4. Jaką przeżył Pan najśmieszniejszą historię będąc nauczycielem?
Prowadziłem szkolną drużynę koszykówki i mieliśmy jechać na bardzo ważny mecz. Przychodzimy na zbiórkę, a najlepsza zawodniczka ma nogę w gipsie i jest o kulach. Serce podeszło mi do gardła. Cały zespół w śmiech. To był pierwszy kwietnia, a złamanie okazało się być żartem.
5. Jako nauczyciel wychowania fizycznego, jakie preferuje Pan jedzenie?
Zdrowe. Przecież widać, że jestem fit i w ogóle.
Szczerze to płakałam ze śmiechu, gdy przeprowadzałam wywiad z Panem Grzegorzem. Robienie zdjęć było śmieszniejsze, ale to jest cały Pan Judziński. Jest nieprzewidywalny.
1. Czy mógłby Pan krótko opowiedzieć o sobie?
No to tak. Urodziłem się. Żyję. Jestem spod znaku byka. Jestem miły, oddany reformie oświaty. Moją największą miłością życia jest moja żona i, gdy ją poznałem to... Moja kariera sportowca się zakończyła.
2. Jaką dyscyplinę sportową i drużynę lubi Pan najbardziej?
Koszykówka is my life. Są dwie drużyny, które są najbliżej mego serca. Pierwsza to UKS Basket, a druga to nasza ostrowska drużyna.
3. Dlaczego uczy Pan wychowania fizycznego?
Od młodości mnie do tego ciągnęło. Uwielbiam grać w tenisa, biegać. Gdy miałem jeszcze włosy to Pani Ewa Harych ceniła we mnie moją szybkość, zwinność, wewnętrzną panterę.
4. Jaką przeżył Pan najśmieszniejszą historię będąc nauczycielem?
Prowadziłem szkolną drużynę koszykówki i mieliśmy jechać na bardzo ważny mecz. Przychodzimy na zbiórkę, a najlepsza zawodniczka ma nogę w gipsie i jest o kulach. Serce podeszło mi do gardła. Cały zespół w śmiech. To był pierwszy kwietnia, a złamanie okazało się być żartem.
5. Jako nauczyciel wychowania fizycznego, jakie preferuje Pan jedzenie?
Zdrowe. Przecież widać, że jestem fit i w ogóle.
Szczerze to płakałam ze śmiechu, gdy przeprowadzałam wywiad z Panem Grzegorzem. Robienie zdjęć było śmieszniejsze, ale to jest cały Pan Judziński. Jest nieprzewidywalny.
Zabawny ten nauczyciel, widać że kocha to co robi. Takich nauczycieli jest bardzo mało.
OdpowiedzUsuń